Anja i Michał z Krakowa

Spędziliśmy tutaj wyjątkowy wieczór i wyjątkową noc. Zatrzymaliśmy się u Was, aby tylko o coś zapytać, a zostaliśmy ugoszczeni po przyjacielsku. Czas spędzony w kuchni na rozmaitych opowieściach i noc pod cudownie wielką i grubą pierzyną (jak u babci w dzieciństwie!) sprawiły, że nie chciało nam się wyjeżdżać. No cóż – to była niedziela, nasz ostatni dzień pobytu w Kaczawach. Ale nie zapominajcie o nas – my tu jeszcze wrócimy! 🙂